background cover of music playing
Lojalność - Pezet

Lojalność

Pezet

00:00

03:18

Similar recommendations

Lyric

Tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć

Jest tylko hajs, seks, hajs i trochę brudu

Ziomki zbijają piątki gdy wchodzę do klubu

Plotki gonią plotki

A ja wyzbywam się skrupułów

Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Nawet nie chcę mi się im pluć w oczy bo szkoda mi śliny

Nie jeden tu wymięka i śliniy się jak panienka

A ja trzymam się tych zasad, chociaż nikt nie zapamięta

Za kilka lat będziemy mieć swoje rodziny

Wielu mówi, że jestem jak brat

Lecz nic nie zrobili dla mnie nigdy

I łączy ich zasada jedna

Ze jaja mają na brodzie, a fiuty trzymają w zębach

Zbyt często gości uśmiech na ich gębach

Przyjdzie czas zostawię ślady mych pięści na ich szczękach

Mówią, "Weź się w garść, bo chwilowo nie mam floty"

Pierdolę kompromisy, robię rap i jestem dobry

Nie opuszczam ludzi, jestem przy nich cały czas

Nawet, gdy mi prosto w twarz mówią najtrudniejszą z prawd

Ale szanuję tych, co odpłacą mi tym samym

Reszcie mówię nic prócz tego, że się znamy

Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny

Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny

Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny

Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny

Kiedyś się liczyło, kto z czym biegał, kto dla kogo

Kto nie sprzedał, nie wymiękał, ten był spoko

Na osiedlach, na imprezach, rap i melanż, goście z flotą

Mogłem mieć tu każdą, która by mi wpadła w oko

A niektórzy tutaj już pod sobą dołki kopią

Całe szczęście w tym temacie zawsze byłem z boku

W rapie jest podobnie, hypokryci lub idioci

Wszystko się tu miesza, dzień z nocą, wóda z koką

Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny

Mam paru przyjaciół i rozmawiam z nimi

Bo kumają, że to strasznie brudne gówno, w którym tkwimy

Kodeks? Jaki kodeks? Który? Ten fałszywy?

Bo oddałem hajs na czas lub nie tknąłem ci dziewczyny

Oceniają nas a sami grają jak sukinsyny

I za kilka lat nie będą pamiętać, o czym mówimy

Mogą się z nas śmiać, lecz to wszystko było ważne

Środowisko, rap i chyba teraz jestem błaznem

Ta, ziomki jest interes, mają czas

Mogli mieć w życiu, co chcieli, ale im zabrakło jaj

Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny

Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny

Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny

Pierdolą coś o lojalności skurwysyny

Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny

- It's already the end -